//= $monet ?>
Brunetka wie, jak dopiąć swego, ale historia milczy, czy w końcu jej się to opłaciło, czy nie. Tak, i obawiam się, że dla kierownika też nie byłby to ostatni dzień pracy. Historia jest nierozwiązana i obawiam się, że dla kierowniczki też mógł to być ostatni dzień pracy.
Pod koniec czwartej minuty córka przyjmuje fallusa swojego ojca w bardzo dziwnej i niewygodnej dla niej pozycji. Żałosne do oglądania. Tatuś mógł dać dobrą ojcowską radę - właściwą drogę, nauczyć, podpowiedzieć.