//= $monet ?>
Po to jest osobista asystentka, żeby zawsze była tam, gdzie szef chce, żeby była. I robić to, czego on żąda. Ten człowiek chciał rozładować napięcie - asystentka była pod ręką, bez wahania i wykorzystała ją. Z jej krzyków i westchnień wynika, że to jest praca, którą lubi!
Pisklę jest jak placek w maśle, w którym ciągle zmienia się farsz. Wkłada się do niej jedną rzecz, potem drugą, potem jeszcze inną. Och, chciałbym móc włożyć do jej ciasta kiełbasę i pozwolić jej się zabawić!